zabrylka46.86

Choć w tym roku miną cztery lata, od kiedy tworzę rysunki dla miesięcznika Adeste, to okres od minionego kwietnia był dla mnie wyjątkowy ...

Od moich (jeszcze steemitowych) początków tutaj wiadomo, że rysuję. Dopiero dzisiaj jednak postanowiłam opublikować jakąś swoją pracę. Ba...

Nietworzenie Absolutny paraliż. Moment, w którym kotłujące się myśli i pomysły nie mogą (czy aby?) znaleźć ujścia w czynie – nie prowadzą...

Powrót do publikowania po przerwie wiąże się nieuniknienie z dwiema kwestiami. Nie wiem, co działo się tutaj, a i o tym, co u mnie, niewi...

1 stycznia 2021 r. Nie lubię pobłażliwego podchodzenia do początku nowego roku. Pierwszy stycznia wzbudza we mnie ekscytację podobną do t...

Zapraszam dzisiaj do czegoś innego - oto szkic poświęcony wierszowi Giotto Marii Konopnickiej, opublikowanemu w 1901 roku w tomiku Italia...

Widocznie potrzeba gorączki, stanu bezpośredniego zagrożenia, wojny, strachu, kryzysu i ryzyka. Potrzeba przeciwnika, oponenta, ucznia, c...

Wyjątkowa dosyć, ale chyba pożyteczna, kolejna, tym razem częściowo rysowana lekcja mojej żony, Pani B. Jest to dcinek 6. poradnika Pani ...

Ktoś przez przypadek albo rozmyślnie zawiesił je trochę za nisko na niebieskiej kurtynie. Poruszenia sprawcy poruszeni, ulotne dekoracje....

Na końcu myślisz o tym, że umierasz. Albo nie myślisz. Być może pogrążasz się w wielkim może i przemierzasz je, Desperacko łapiąc przedos...